Wykład UTW: Od konwenansu do asertywności
31 maja 2010, poniedziałek, godz. 12.00
Wykład „Od konwenansu do asertywności - droga niezwykłych kobiet XVII w. do wyrażania siebie” - Justyna Kopeć.
Umiejętność bycia asertywnym to kolejny etap drogi wyzwalania się z narzuconych form. Kobiety przez wieki były w Europie poddawane surowszym rządom konwenansów, czyli społecznie ustalonych norm, przekraczanie których groziło społecznym ostracyzmem. W każdej epoce znalazły się jednak panie, które za nic miały sobie konwenanse, wyznaczone role, schematy. Przekonanie o własnej wartości, wypływające z posiadania takich samych praw, jak inni do bycia sobą, pozwoliło im dążyć, na przekór swoim czasom, do realizowania siebie. W XVII wieku ważną zmianę w mentalności Polaków wprowadziła Maria Ludwika Gonzaga, Francuzka, która zaszczepiła w Polsce francuski sposób postrzegania roli kobiety. Królowa wyszła poza schemat "żony króla" - miała własną wizję polityki i starała się ja realizować, stosując cały dostępny wtedy arsenał broni politycznej (w tym intrygi, przekupstwa, szantaże). Współcześni ocenili ją bardzo negatywnie za to nieprzystające kobiecie zachowanie. Politycznie nie odniosła sukcesu, natomiast zapoczątkowała ważną zmianę w obyczajach: kobiety odważniej zaczęły mówić o swoich potrzebach. Najlepszą uczennicą Marii Ludwiki była Maria Kazimiera. Jako królowa równie śmiało dążyła do realizacji swoich celów, wspierała ambicje swojego małżonka, Jana III. W tych też czasach Anna Stanisławska, pierwsza polska poetka, opisała wierszem małżeństwo, do którego zmuszono ją gdy miała 17 lat. Bez cienia wstydu opisała piekło domowe, przemoc w rodzinie i... wystąpiła o rozwód, który otrzymała. Uważając, że miłość w życiu jest ważna (koncept nie znany w tamtych czasach) dwa razy jeszcze wyszła za mąż - za każdym razem z miłości. XVII wiek to również czasy żon spartańskich, które na kresach, dzieliły z mężami wszelkie trudy i znoje życia na pograniczu w czasach nieustanych wojen. Spośród tych kobiet, zwanych "kresowymi wilczycami", najsłynniejsza jest Teofila Chmielecka - walcząca ramię w ramię z mężem, po męsku zdecydowana, wręcz agresywna nawet poza polem walki. Inną niepokorną postacią jest Regina Salomea Rusiecka, pierwsza lekarka. W czasach gdy lekarzami byli mężczyźni, a kobieta mogła być co najwyżej znachorką, Rusiecka zjeździła pół Europy oraz imperium ottomańskie, zgłębiła tajniki ówczesnej medycyny i żyła tak dobrze z wykonywanego zawodu, że była kompletnie niezależna, w czasach, gdy kobiety przechodziły spod kurateli ojca pod kuratelę męża...
Przykłady tych niezwykłych kobiet pokazują, że zachowania wyjątkowe w danej epoce stają się później normą. Dążenie do realizacji założonych celów mimo negatywnych nacisków otoczenia było o wiele trudniejsze w XVII wieku, a jednak było możliwe.
Justyna Kopeć