Przesądy i zabobony
Czy jesteśmy przesądni i wierzymy, że gdy wstaniemy lewą nogą, dzień będzie nieudany.
Przy śniadaniu uważamy, aby nie rozsypał się cukier, bo będziemy mieć nieprzewidzianych gości. Gdy spadnie widelec na podłogę, możemy spodziewać się głodnego. Rozsypanie soli wróży kłótnią. Przed wyjściem musimy pamiętać, aby nie zabijać pająków, bo będzie padać. Udało się, po raz ostatni przeglądamy się w lustrze (stłuczenie lustra przynosi 7 lat nieszczęścia) i uważamy, aby kot nie przebiegł nam drogi. Przejście pod drabiną po prostu przynosi pecha. Na widok kominiarza łapiemy się za guzik i szukamy wokół siebie osoby w okularach…Swędzi nas lewa ręka - to na pieniądze (prawa to będziemy się z kimś witać).
Zaplanowaliśmy kupić prezent przyjaciółce - porcelanowego słonia. Koniecznie musi mieć trąbę do góry. Żeby tylko nie zapomniała postawić go tak, aby trąba była w kierunku okna, bo inaczej spotka ją nieszczęście. Torby na podłodze nie wolno stawiać, bo pieniądze nóg dostaną….
Dlaczego liczba 13 od dawna jest synonimem pecha? Dlaczego właśnie tej liczbie nadaje się negatywną moc i czyni odpowiedzialną za zło, które nam się przydarza?
Zapraszamy na spotkanie 13 maja w piątek i jesteśmy przekonani, że będzie udane tak jak wszystkie do tej pory. Czy tak? Zachęcamy do czytania naszych relacji ze spotkania: /pl/artykul/871