Bożena Wyszomierska
Tkaniem gobelinów zainteresowałam się, gdy miałam 10 lat. Zapisałam się wtedy do sekcji tkactwa w Domu Kultury na Żoliborzu w Warszawie. W tym czasie moi rodzice przeprowadzili się poza Warszawę i w związku z tym nie mogłam uczęszczać na zajęcia.
Przez wiele lat chętnie oglądałam wystawiane gobeliny np. na wystawie w Muzeum Narodowym, w Cepeliach, których kiedyś było dużo w Warszawie. Często odwiedzałam maleńką jednoosobową pracownię na Rynku Starego Miasta, w której Pani tkała gobeliny.
Pewnego razu dowiedziałam się, że w Domu Kultury na Zaciszu jest wystawa gobelinów. Po obejrzeniu wystawionych tam prac – niesamowitych prac, arcydzieł, zapisałam się do sekcji tkactwa. Poznałam tam całkowicie oddaną tkactwu Panią Tereskę, która wprowadziła mnie w tajniki tkania oraz Panie, tkające te arcydzieła z wielką pasją.
Zrobiłam gobeliny – Słoneczniki, Wodospad, Fantazja.
Robię gobelin – Wazon z kwiatami.