„Nie zmarnowałam życia”
12 listopada 2008
Spotkanie, którego gośćmi byli Teresa Lipowska, Jerzy Woźniak i Zbigniew Rymarz. Wieczór przebiegł niezwykle ciekawie. Po części oficjalnej artyści rozmawiali ze słuchaczami. Wymieniali się spostrzeżeniami dotyczącymi gry aktorskiej, popularności, jak również codzienności. Program artystyczny przygotowany został z myślą o studentach UTW Domu Kultury „Zacisze”, uczestników zajęć i ich przyjaciół.
Teresa Lipowska – przez wiele lat była związana z kabaretem „Dudek”. W filmowym dorobku ma m.in. kreacje w „Rzeczpospolitej babskiej” Hieronima Przybyła, „Rodzinie Połanieckich” Jana Rybkowskiego i „Tacie” Macieja Ślesickiego. Ostatnio dużą popularność przyniosła jej rola Barbary Mostowiak w serialu „M jak miłość”.
Lipowska cieszy się bardzo z sympatii widzów, którą zdobyła dzięki „M jak miłość"”, ale jest nieco rozgoryczona, że dopiero dzięki temu serialowi została naprawdę zauważona jako aktorka - mimo że ma w dorobku wiele ról filmowych i teatralnych.- Chociaż wcześniej zagrałam w 70 filmach, przez te wszystkie lata nie udzieliłam tylu wywiadów, co teraz. Zagrałam wiele ról teatralnych, którymi mogłam się naprawdę pochwalić, i nie zostało to w ogóle zauważone. Dziennikarze nie prosili o rozmowy, a widzowie o spotkania. Co najwyżej recenzenci chwalili. A przecież grałam w dramatach Brechta – „Kaukaskim kredowym kole”, „Operze za trzy grosze”... To były role, o których mogłabym powiedzieć coś ciekawego, podzielić się przemyśleniami o zmaganiach z kreowanymi postaciami, ale nikogo to wtedy nie interesowało - mówiła aktorka w ubiegłorocznym wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” („Rz” nr 298, 2006).Za rolę Barbary Mostowiak otrzymała w 2004 r. „Tele Ekran” – nagrodę przyznaną w plebiscycie czytelników „Tele Tygodnia”; Mostowiakową uznano w tym głosowaniu za ulubioną postać kobiecą.O Mostowiakowej mówi tak: „Barbara to postać nieskomplikowana. Taka święta Zyta, która wszystkim wybacza. Dobra, serdeczna, pracowita, no i stale gniecie kluski. Wkurzam się, jak mnie wciąż pytają, czy ja też lubię gotować. Nie i jeszcze raz nie! Owszem, staram się, kiedy mnie rodzina odwiedza, ugotować coś smacznego, ale to są najprostsze rzeczy. (...) Prosiłam Ilonę Łepkowską, żeby jakoś „złamać” tę Barbarę, żeby nie było tylko idealnie. Ale nie bardzo można tę postać zmienić. W wieku 70 lat Mostowiakowa stanie się zołzą? Nie da rady. Chyba że któreś z dzieci zrobi jej straszną krzywdę”. („Dziennik Łódzki”, nr 115, 2007)To, że potrafi świetnie zagrać osobę okrutną i antypatyczną, udowodniła w filmie "Tato" Ślesickiego (1995), gdzie wcieliła się w rolę bezwzględnej teściowej. Przyznaje, że lubi "ostre role" - jej zdaniem, "takie postaci są dla aktorki najciekawsze, dają większe możliwości pokazania warsztatu" ("Pani", nr 11, 2005).
Lipowska urodziła się 14 lipca 1937 r. w Warszawie. Aktorstwo studiowała w Łodzi, w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej im. Leona Schillera. „Bardzo chciałam być lekarzem. Złożyłam papiery do szkoły teatralnej i na medycynę, ale najpierw był egzamin w szkole teatralnej. Zdałam i nie starałam się już dostać na medycynę” – wspomina („Dziennik Łódzki”, jw.).
W 1956 r. wystąpiła w filmie „Nikodem Dyzma” Jana Rybkowskiego. Wśród jej późniejszych ról były m.in. kreacje w „Sublokatorze” Janusza Majewskiego (1967), „Skoku” Kazimierza Kutza (1967), „Rzeczpospolitej babskiej” Hieronima Przybyła (1969), serialu „Przygody psa Cywila” Krzysztofa Szmagiera (1971), „Ogłoszeniu matrymonialnym” Zbigniewa Chmielewskiego (1972), „Rodzinie Połanieckich” Jana Rybkowskiego (1979) i „Znaku” Ireny Kamieńskiej (1981).
Jeden z ulubionych reżyserów Lipowskiej to Jerzy Antczak. Zagrała u niego m.in. w filmie „Noce i dnie” (1975) i spektaklu Teatru TV „Całe życie Sabiny” (1969). „Poznałam go, kiedy był asystentem w szkole teatralnej w Łodzi – opowiada Lipowska. – Uwielbiałam go. Graliśmy radzieckie sztuki, niekiedy nie bardzo udane, ale on swoją pasją i ogromnym talentem wciągania ludzi w pracę, mobilizował nas do tego, że pracowaliśmy całymi nocami. (...) Zwracał uwagę na każdego aktora, nawet tego z jedenastego planu. Nauczyłam się od niego, że niczego nie można „puszczać”, wszystko trzeba zrobić rzetelnie”. („Dziennik Łódzki”, jw.)
Ważny w życiu Lipowskiej był także Edward Dziewoński. Aktorka przez wiele lat była związana z jego kabaretem "Dudek". Współpraca ta rozpoczęła się na początku lat 70. Pierwszy program „Dudka” z udziałem Lipowskiej nosił nazwę „Kto się boi Marii Konopnickiej?”.
www.film.onet.pl