Ewa Wysocka

Warkocze, 38x48

Moja przygoda z tkactwem zaczęła się we wrześniu 2014 roku. Wcześniej próbowałam swoich sił w malarstwie, rysunku i hafcie. W pracowni patrzyłam z podziwem na koleżanki, które kończyły kolejne gobeliny. Udzieliła mi się ich pasja i niepostrzeżenie tkanie stało się ważnym elementem mojej codzienności. Sprawia mi ono dużo przyjemności, wycisza i uspokaja oraz uczy cierpliwości.