Ostatnie pożegnanie z Marzenką
13 maja 2020, środa
Wiadomość o śmierci Marzeny Obidzińskiej bardzo nami wstrząsnęła. Natychmiast pojawiły się na portalach społecznościowych, z których w ostatnim okresie Marzenka bardzo często korzystała, wpisy:
Bożena Sikorska: Dziś o godz. 18.45 zmarła Nasza Koleżanka, Przyjaciółka, Artystka Kabaretowa, studentka UTW Domu Kultury Zacisze TERESA MARZENA OBIDZIŃSKA. Przegrała z chorobą nowotworową. Do końca walczyła, pełna radości życia, wesoła, roześmiana. Wszyscy wierzyliśmy, że da radę. Żegnaj na zawsze już.!!! Jest mi tak bardzo, bardzo smutno i źle. Muszę się wypłakać. Marzenka, by coś na to poradziła. Ona posiadała recepty w głowie na wszelkie dolegliwości ciała i duszy. W najgorszym razie obsobaczyła i mówiła nie pieść się. Ciekawe, co myśli teraz, kiedy tyle osób pozostawiła w żałobie. Pewnie każe się radować, bo jej już jest dobrze. Nie cierpi. Żegnaj Nasza Artystko. Kolorowy Ptaku - jak to pięknie określiła jedna z naszych koleżanek.
Jadwiga Wróblewska: Kochani nie mogę dojść do siebie. Dowiedziałam się dzisiaj o śmierci naszej uroczej koleżanki z Kabaretu "Zatarg'' Marzenki. Nie mogę się pogodzić, że Jej już nie będzie pośród nas. Spoczywaj w pokoju wspaniała i cudowna koleżanko. Będzie nam smutno bez Ciebie.
Barbara Ratyńska: Marzenko spoczywaj w pokoju...Piękna i cudowna kobieta... wspaniała koleżanka... smutno, że tacy odchodzą... a życie toczy się dalej.
Katarzyna Górska-Manczenko: Odeszła od nas wspaniała seniorka Teresa Marzena Obidzińska zaangażowana w działalność zaciszańskiego kabaretu "Zatarg". Zawsze pełna energii, optymistyczna, z uśmiechem na ustach, mimo bólu fizycznego. Przy tym wszystkim elegancka. Studentka UTW Zacisze. Mówiła do mnie tak ciepło - Kasieńko. Na zawsze zostaniesz w mojej pamięci.
Bożenna Dydek: Telefony, wiadomość bez odpowiedzi. Tak było z p. Marzeną Obidzińską. Zawsze aktywna, radosna, pełna chęci do życia. Jeszcze z nadzieją na życie była w naszej ostatniej rozmowie telefonicznej. Lubiłam z nią rozmawiać. Była twórcza, poszukująca. Z pasją zdrowego żywienia, ziołolecznictwa, robienia własnych kosmetyków. Ofiarowała mi 3 przepisy. Pozostałe będą następnym razem... - tak powiedziała. Ostatnią jej pasją był kabaret. Walczyła o środki na realizację - wygrała! Miała talent aktorski, pełna luzu i pasji grania. Jej rola dziewczynki była genialna. Dziękuję p. Marzenko, że Pani była w Domu Kultury Zacisze, za nasze rozmowy. Do widzenia.
Irena Więcek: Barwny motyl, zawsze będzie w naszych sercach. Marzenko, odpoczywaj w Cichej Krainie, gdzie ból nie sięga i łza nie płynie.
Beata Kiecana: Pani Marzeny nie da się zapomnieć. Była gwiazdą i wyróżniała się z każdego tłumy. Była perełką Zacisza. Jak smutno.
Barbara Józwiak: Marzenko, żegnaj, na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci.
Katarzyna Olk: Bardzo smutna wiadomość. Zapamiętam Ją jako niezwykłą, wyrazistą, pełną pasji osobę!
Jerzy Matwiejczuk: Będzie mi Ciebie brak.... Żegnaj.
Ewa Stradomska: Bardzo, bardzo mi trudno jest z tym faktem się pogodzić, będzie mi Jej bardzo brakowało, szkoda, że tak szybko odeszła, super przyjaciółka, żegnaj Marzenko. Aż, trudno uwierzyć, walczyła do końca, dzielna, zawsze pogodna, taka zostanie w mojej pamięci, żegnaj Marzenko.
Marzena Szychułda: To naprawdę smutna wiadomość. Pani Marzena, nasz zaciszański kolorowy ptak! Była niezwykłą osobą, pełną energii, charyzmy i kabaretowego zacięcia.
Irena Bielecka: Niesamowita straszna wiadomość. Marzenka była wesoła, aktywna, ciekawa świata.
Sławomir Lubiejewski: Marzenko, Ciebie nie da się zapomnieć, cała byłaś promykiem światła i uśmiechem i taka zostaniesz w naszej pamięci.
Agnieszka Szmulewicz: Ogromny żal. Pani Marzenka bywała u nas na Siarczanej w CKiA, bardzo zawsze nam życzliwa. Bardzo będzie nam Jej brakować.
Basia Marciniak: Zostaniesz na zawsze w mojej pamięci Marzenko.
Andrzej Marciniak: Marzenko, bez Ciebie smutno i źle.
Alicja Kwasowiec: Brak mi słów. Bardzo trudno jest się z tym pogodzić . Marzenko, pozostaniesz w naszych sercach na zawsze.
Alicja Mieszało: Tak, właśnie taka była...
Ewa Zywczyńska: Niech spoczywa w pokoju, na zawsze pozostanie w pamięci naszej.
Krzysztof Miszewski: Ahh Pani Tereso... Marzeno.
Ilona Suwart: Brak mi słów.. ojej.
Barbara Gmyz: O jaka wielka szkoda. Była zawsze taka radosną, pełna życia i optymizmu. Na zajęciach tanecznych, które prowadziłam zawsze mnie wspierała. Lubiłam z nią rozmawiać, bo dodawała skrzydeł. Lubiła dobrą zabawę. Udzielała się w Domu Kultury Zacisze, zawsze chętna do pomocy. Bardzo mi smutno, że odeszła.
Teresa Delegacz: Żegnaj Marzenko, przemiła i cudowna ozdobo moich wycieczek - na zawsze zostaniesz w mojej pamieci.
Magdalena Soszyńska: Żal serce ściska.
Aneta Wyczółkowska: (*) trudno w to uwierzyć
Bogusława Wantusiak: To zawsze bardzo smutne! Łącze się w żalu z osobami, które znały P. Marzenę.