Światło Cień

Światło Cień

Wernisaż: 17 stycznia 2010 r.
Zakończenie wystawy: 31 stycznia 2010 r.

Wernisaż wystawy malarstwa Anny Panek otworzył prof. Kazimierz
Parfianowicz, historyk sztuki oraz wykładowca Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie i jego Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym. Wykład poświęcony był malarstwu młodej artystki.
W dalszej części wieczoru Olga Mieleszczuk, z towarzyszeniem Grzegorza Śpiewaka (akordeon) i Rafała Seweryniaka (kontrabas), zaśpiewała piosenki ze swojego najnowszego repertuaru. Na koniec na scenie wystąpił zespół Di Galitzyaner Klezmorim z koncertem instrumentalnym.
Publiczność bardzo ciepło przyjęła obydwa występy, po czym udała się do galerii, podziwiać prace malarskie. Państwa również zachęcamy do zwiedzania wystawy.

Anna Panek urodziła się 23 października 1982 w Lublinie. Ukończyła Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im. J. Chełmońskiego w Nałęczowie, studia na wydziale malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Dyplom w 2007 roku w pracowni profesora G. Bednarskiego.

Wystawy indywidualne:
2008 - Życie i Śmierć, Muzeum J. I. Kraszewskiego, Romanów
2008 - Życie i Śmierć, Galeria “Na Parterze”, Włodawa
Wystawy zbiorowe:
2004 - Poplenerowa wystawa Malarstwa, Oddział Muzeum Nadwiślańskiego, Janowiec
2004 - Autoportret 42/30, Galeria T, Kraków
2004 - Poplenerowa wystawa malarstwa, Synagoga, Szydłów
2005 - Poplenerowa wystawa malarstwa, Synagoga, Szydłów
2006 - Poplenerowa wystawa malarstwa, Miejski Dom Kultury, Szczebrzeszyn
2006 - Pejzaż miejski i wiejski, Stara Synagoga, Jarosław
2006 - Poplenerowa wystawa malarstwa, Synagoga, Szydłów
2006 - Teatr- miejsce zdarzenia, wystawa pokonkursowa, Galeria PWST i ASP, Kraków
2006 - Artesariat, Galeria on/off, Cieszyn
2007 - Dyplomy, Pałac Sztuki, Kraków
2008 - Malarstwo młodych, Pałac Sztuki, Kraków
2008 - Poplenerowa wystawa malarstwa, Synagoga, Szydłów
2008 - Wystawa Malarstwa, Mała Galeria, Nałęczów

Kazimierz Parfianowicz (historyk sztuki, działalnością dydaktyczną związany z Wydziałem Artystycznym UMCS w Lublinie i jego Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym) o twórczości artystki:
Bezbarwna przejrzystość i świetlista szklistość przezroczystej materii, pogniecionej, burzliwej, blaszano ostrej, przepuszczającej rozproszone światło, świecącej zimnymi, metalicznymi odblaskami, wprowadza nas w obszar rozjaśnionego poświatą lodowego całunu układającego się na krześle jakby tronowym tego żywego poruszeniem a przecież martwego świata. Zdaje się ona być symbolicznym całunem śmierci, lodowej martwoty – realistycznej i zmaterializowanej.
Ta, mrożąca swą zimną bezosobowością, materia okazuje się mieć w sobie nadzieję życia: oto na jednym z obrazów, pośród złożoności dynamicznych zgnieceń, leży maleńki, zda się, że też uformowany z lodu, obły kształt: to jajo, swoją skamieniałą postacią należące do tego świata martwoty, ale zawierające w sobie życie. Pośród zimnych, fantazyjnych pustkowi jarzy się jajo życia – odwieczny symbol ożywienia, zmartwychwstania. Pojawia się jak dziewicza perła; staje się mitycznym jajem wszechświata, z którego narodzi się wszystko, jak o tym mówi archaiczny mit pelazgijski.
Drugim cyklem obrazów jest studium tkaniny uformowanej z ciężkiej materii ciemności. Na niej jarzą się rekwizyty śmierci: fragment czaszki zwierzęcej, kości – rodzaj martwej natury z jej przesłaniem memento mori.
Studium fotograficzne jakichś emanujących światło kosmicznych meteorytów jest obrazem relacji ciemności i jasności w tym fascynującym świecie życia i śmierci i nieustannego odradzania się życia.
*
Podjęcie przez Artystkę tematu tkaniny jako materiału jakby niezależnie samoistnego, z jego pełnymi ekspresji i kinetyczności formami, zdaje się wynikać z miejsca Jej studiów i obcowania z jednymi z najbardziej zachwycających dzieł rzeźby późnogotyckiej: Ołtarzem Mariackim, nagrobkiem Kazimierza Jagiellończyka w katedrze wawelskiej, płytą Kallimacha w kościele dominikanów – dziełami Wita Stosza.
Idea jaja – kamiennej formy utajonego życia, zda się martwej natury – też pochodzi z Wawelu: z katedralnej Kaplicy Zygmuntowskiej, w której od sklepienia na kopułowej latarni zwisało jajo strusie, jak martwy kamień, ale przecież zawierające w sobie największy fenomen tego świata – utajone życie. To ono wyzwoli się z tej skorupy i wzleci ptakiem nieśmiertelności.

muzyka plastyka