Wystawa prac Józefa Wilkonia

Wystawa prac Józefa Wilkonia

Wernisaż: 10 października 2010
Zakończenie: 14 listopada 2010

 

Dom Kultury Zacisze zaprezentował niezwykłą wystawę prac Józefa Wilkonia przedstawiającą cały zwierzyniec artysty. W głównej mierze rzeźby, ale też prace wykonane na papierze i tkane. Na wernisażu Jóżef Wilkoń w rozmowie z Bożenną Dydek Dyrektor DK "Zacisze" przybliżył swój życiorys, twórczość, zdobyte doświadczenie i wykształcenie, inspiracje i swój stosunek do ilustracji i dzieci. Nie miał nic przeciwko krnąbrności krokodyla, który zrzucił Mistrza ze swojego grzbietu. Opowiedział o spotkaniu z Joszkiem Brodą, który podczas wernisażu grał na drumli, trąbicie, rogach, różnego typu fujarach i okarynach, liściu, gajdach i wielu innych instrumentach ludowych. To właśnie muzyka góralska połączyła obydwu artystów w niezwykłych okolicznościach.

Wystawa skierowana była do osób dorosłych, ale też dzieci, które miały możliwość obcowania ze zwierzętami - rzeźbami. Mogły siąść na krokodylu i na lwie, zamknąć kaczki i gęsi w kurniku, dotknąć płaszczki, pogłaskać niedźwiedzia. Czujemy się wyróżnieni możliwością prezentacji dorobku tak ciekawego artysty i jego niepowtarzalnych prac.

Józef Wilkoń o ilustracji:
Z rzeczy, które wymyślił człowiek, książka jest jednym z jego największych dzieł. Jej prostota, jej użyteczność, jej podręczność, a nade wszystko jej forma odwieczna i słuszna. Od kiedy przestała być zwojem papirusu albo stosem tabliczek, ma swoją cudowną przestrzeń ściśniętą między stronicami, eksplodującą w czytaniu, ma swoją bezkresną materię skupioną w atomach liter. Jest naturalnym następstwem wynalazku pisma. Jest jak dzisiejszy film – zapisem życia, zapisem czasu, wiedzy, zapisem poezji. Jest przyjazna i cierpliwa, możesz ją odłożyć, możesz do niej powrócić. Jest życzliwa i dobra, ale także groźna dla uzurpatorów, więc była palona na stosach jak w krematoriach. Ale przetrwała i przetrwa niejedno. Zmienia się jej uroda, jej forma, ale jej funkcja, jej istota jest wieczna. Może być ilustrowana, być polem dla arcydzieła, ale arcydzieło może się zamknąć wyłącznie w typografii. Jest z natury stworzona dla piękna. Brzydota czyni jej cierpienie dotkliwym jak ból. Niestety, często widzimy książki, które płaczą, ale za to co za radość, kiedy promienieją.

Józef Wilkoń (ur. 1930)
Studiował w krakowskiej ASP w latach 1950-54 (dyplom na Wydziale Malarstwa w pracowni prof. Adama Marczyńskiego) i historię sztuki na Uniwersytecie Jagiellońskim (dyplom 1954).
Jest artystą wszechstronnym – maluje obrazy, ostatnio również al fresco, tworzy rzeźbiarskie obrazy przestrzenne z drewna lub blachy, a przede wszystkim jest wybitnym ilustratorem współpracującym z wieloma wydawnictwami polskimi i zagranicznymi – niemieckimi, francuskimi, szwajcarskimi i japońskimi. Zilustrował ok. 200 książek dla dorosłych i dla dzieci (60 za granicą), każdą z nich zdobiąc z właściwym sobie temperamentem, tworząc pełne nastroju obrazy zaludnione przez perfekcyjnie malowane zwierzęta.
Miał wiele wystaw w kraju i za granicą, m.in.: w Manchesterze, Berlinie, Kolonii, Zurychu, Paryżu, Offenbach, Aachen, Bochum, Lüdenscheid, Viersen, Augsburgu, Dortmundzie. Retrospektywna wystawa jego prac – Arka Noego – prezentowana w Zachęcie na przełomie lat 2006/7 budziła podziw tłumnie zwiedzających ją dzieci i krytyków sztuki.
Wielokrotnie nagradzany w Polsce i na świecie, otrzymał m.in.: złoty medal (1959) i wyróżnienie (1972) na IBA w Lipsku; Deutscher Jugendbuchpreis für Graphische Gestaltung w Düsseldorfie (1966); złoty medal (1969) i wyróżnienie (1973) na BIB w Bratysławie; Premio Europeo w Padwie za książki: List do Warszawy T. Kubiaka (NK 1973), Nasze podwórko L.J. Kerna (NK 1975), Tonio auf dem Hochseil H. Moers (Nord-Süd Verlag 1990) i Katzenausflug P. Wilkonia (1991); „The Owl Prize” w Tokio (1984); Premio Grafico w Bolonii za Rosalind das Katzenkind P. Wilkonia (Bohem Press 1989); Grand Prix w Montreuil za Les quatre fils de la terre J. Cassabois (Messidor 1991).
W Konkursie PTWK Najpiękniejsze Książki Roku – zanim został w 1999 przewodniczącym jury – otrzymał wiele nagród i wyróżnień. Za ilustracje do Pana Tadeusza A. Mickiewicza został uhonorowany nagrodą PTWK w 1973 i złotym medalem w Moskwie w 1975. Za wybitne osiągnięcia w dziedzinie ilustracji książkowej otrzymał w 1986 honorową indywidualną nagrodę PTWK. Jest laureatem Nagrody II stopnia Ministra Kultury i Sztuki (1967) i Prezesa Rady Ministrów za twórczość dla dzieci (1974). Odznaczony Medalem Komisji Edukacji Narodowej (1973), odznaką Zasłużony dla Kultury Polskiej (2006) i złotym medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis.
Dzięki swym dokonaniom artystycznym artysta zyskał nie tylko światową sławę, lecz pełni też rolę mecenasa sztuki – w japońskim Aki Town została ustanowiona nagroda jego imienia dla młodych twórców.
 

plastyczne wystawa rękodzieło plastyka