10-lecie chóru "Zacisze"

10-lecie chóru Zacisze

7 listopada 2010

Chór „Zacisze” działa od 10 lat, skupia kilkunastu seniorów, których łączy przyjaźń i miłość do muzyki chóralnej. Wykonują utwory wielogłosowe na 3 i 4 głosy mieszane lub równe a capella i z towarzyszeniem instrumentalnym. Repertuar – bardzo różnorodny: od utworów sakralnych, przez pieśni kompozytorów z różnych epok, melodie ludowe, a nawet współczesne standardy muzyki rozrywkowej. Chórzyści z jednakową pasją pracują nad monumentalnym „Agnus Dei”, jak i Presleyowskim „Love Me Tender”.
Chór koncertował 120 razy m.in. w centrach kultury, kościołach, muzeach. Za życia ks. Jana Twardowskiego trzykrotnie śpiewał na wieczorach poezji z udziałem Kapłana-Poety. Uczestniczył w koncertach charytatywnych i minitournee w kraju i za granicą organizowanych przez Dom Kultury „Zacisze”. Na Festiwalu Chórów, Kabaretów i Zespołów Seniora, organizowanym od 9 lat przez Dom Kultury „Zacisze”, chórzyści pełnią honory gospodarzy. Chór zdobył 16 nagród i wyróżnień na muzycznych festiwalach ogólnopolskich i regionalnych, m.in. 3 nagrody Grand Prix oraz 4 pierwsze miejsca! Laury zdobywają również soliści chóru.
Od 2001 roku dyrygentem chóru jest Bartłomiej Włodkowski.
 

To był wyjątkowy wieczór, bardzo uroczysty. Przybyło wielu Przyjaciół i zaproszonych Gości. Zabawna scenka z życia chóru: „Znowu się spóźnia” rozpoczęła śpiewny korowód przez lata prób, zmagań, sukcesów i potknięć. Były wspomnienia, żarty, występy solistów, wiersze napisane przez panią Teresę i Taisę. Chórzyści śpiewali w swoich starych i nowych strojach, także wyjątkowo pod batutą prof. Krzysztofa Kusiel-Moroza. Niespodzianką była piosenka „Chór Zacisze” - prezent, specjalnie na tę uroczystość napisana przez Hanię Ciesielską i wykona przez „Zaciszańską Nutę” oraz występ zespołu „Avetki”. Dyrektor Bożenna Dydek złożyła gratulacje i podziękowała dyrygentowi i chórzystom, uhonorowała obecnych członków chóru, wręczając im dyplomy. Wzruszający był koncert wszystkich chórzystów. Do  śpiewania zostały zaproszone osoby, którzy z chórem związane były rok, dwa, parę lat. Nie zapomniano o tych, którzy już odeszli.
Na zakończenie prowadzący wieczór, Bartek Włodkowski, zaprosił na występ gości Zespołu Śpiewaczego „Wyszkowiacy” pod kierunkiem Wandy Pych.
Kiedy pod koniec wieczoru zgasły na sali teatralnej światła, wjechał ogromny tort- prezent od Domu Kultury. Po części oficjalnej przenieśliśmy się do galerii na wspólne wspomnienia, rozmowy, poczęstunek.
 

Stuknęła nam dycha
Dziesięć lat wobec wieczności, to bardzo mało,
Ale w chórze przez ten okres tak dużo się działo.
Dyrygentów było dwóch. Pierwszy odpadł w przedbiegu.
Drugi już osiem lat ustawia nas w szeregu.
I przedrzeźniając te nasze kwilenia
Na każdej próbie daje do myślenia:
Zostać czy odejść? Odejdę, bo przecież
Nikt mnie tak nie dręczył na świecie!
Nie.. Pozostanę, bo szkoda by było
Rozstać się z Zaciszem, z atmosferą miłą.
Przecież każda z nas, z wielkiego zamiłowania
Należy do chóru i uczy się śpiewania.
I tak co tygodnia biegamy w te pędy,
By u dyrygenta zasłużyć na względy.
I pełne natchnienia, z prawdziwą radością
zaczynamy próbę z królewską wprost punktualnością.
Na początku zawsze mamy emisję głosu.
Trafić czysto w każdy dźwięk- to wygrana losu.
Dla uszu seniorów to niełatwa sprawa,
Jako że seniorzy mają własne prawa.
Co dla dyrygenta znaczy nuta „C”,
Dla nas znaczy BE lub całkiem d…
Nie dziwcie się zatem koleżanki drogie,
Że dyrygent wpada w złość, robi miny srogie,
że się wpienia i pomstuje, że dla takich zdolnych
śpiewaczek cierpliwości Mu brakuje.
Ale dla ambitnych praca czyni cuda.
Więc po ciężkiej pracy czasem nam się uda.
Wyśpiewać nagrodę na konkursie seniorów.
Spływa na nas wtedy mnóstwo splendorów!
Dyrygent w euforii mówi do nas: GWIAZDY!
To była naprawdę wyższa szkoła jazdy!
Śpiewajcie tak dalej, wzbudzajcie zachwyty,
A czekać nas będzie nagrania drugiej płyty.
Więc powiecie Państwo, czy nie warto było
Czekać dziesięć lat na tę chwilę miłą.
Warto na pewno, bo policzyć trzeba
Ile czułych westchnień trafiło do nieba
Spowodowanych tym naszym śpiewaniem,
Tym dla muzyki serca oddaniem.
No , więc…
Do roboty GWIAZDY, fałszujcie ochoczo!
Niechaj wasze głosy jurorów zjednoczą,
Aby jednomyślnie GRAND PRIX ma przyznali.
Na Bartkowej piersi przybędzie medali.
A Pani Bożenna- dyrektor tej gali,
Niechaj dumnie wznosi głowę i nasz chór niech chwali.

Z okazji jubileuszu powstania chóru „Zacisze” napisała Teresa Witanowska - chórzystka

Zacisze, 7 listopada 2010 r.