Wernisaż wystawy Nitką malowane Zofii Malanowskiej
Wernisaż: 1 marca 2020
Zakończenie wystawy: 15 kwietnia 2020
W wernisażu prac Zofii Malanowskiej wzięło udział ponad 200 osób. Wystawę otwarzył syn artystki, Kazimierz Malanowski.
Na wystawie prezentujemy 70 haftów. Wszystkie wykonane za pomocą różnego rodzaju nici do szycia! Najczęściej muliny, ale również bawełny, wełny czy zwykłej nitki do szycia. Tematem jej małych haftowanych „obrazków” są pejzaże, martwe natury, architektura, ale też motywy sakralne. W twórczości artystki kolor odgrywa zasadniczą rolę. Koloru uczyła się od natury. Kolor stwarza atmosferę jej obrazu czy haftu.
Haft posiada pewną specyfikę. Nie nadaje się do dużych plam kolorystycznych, wymaga skupienia się na dokładnym opracowaniu drobnych elementów powierzchni. Pod tym względem przypomina nieco miniatury.
Zofia Malanowska wspominała: Nigdy, absolutnie nigdy nie zależało mi na oryginalności moich prac. Zależało mi na pięknie. Pod tym względem, różnię się od dominującej tendencji we współczesnej plastyce, w której moim zdaniem, dążenie do oryginalności dominuje nad dążeniem do piękna.
Wystawę otworzył koncert Grażyny Łobaszewskiej. Największe przeboje. To wyjątkowy przegląd wszystkich artystycznych dokonań Artystki w odświeżonych, zaskakujących i porywających aranżacjach muzyków grupy AJAGORE.
ZOFIA MALANOWSKA
Zofia Malanowska z domu Świeżyńska urodziła się 6 sierpnia 1915 roku we wsi Wilczyce w Ziemi Sandomierskiej. W jej rodzinie żywe były zainteresowania plastyczne. Starsza siostra Zofii – Wanda Schinzlowa – ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, a jej ciotecznym bratem był znany malarz kolorysta i krytyk sztuki – Jerzy Wolff. Ona sama od wczesnego dzieciństwa wykazywała zainteresowania artystyczne, co nie znalazło jednak wyrazu w formalnych studiach.
Ukończyła Gimnazjum Sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu, a w 1936 roku wyszła za mąż za Władysława Malanowskiego, z którym miała dwoje dzieci. W 1939 roku mąż jej został zmobilizowany, a po zajęciu kraju przez wojska niemieckie i sowieckie przedostał się do Francji, aby kontynuować walkę z Niemcami w szeregach tworzonych tam polskich sił zbrojnych. Poległ w Burgundii w czerwcu 1940 roku.
Okupację hitlerowską Zofia wraz z dwójką dzieci, spędziła u swoich rodziców, w ich majątku Wilczyce. Dom pełen był uchodźców wojennych, a wśród nich przebywał również Jerzy Wolff. Poświęcał on wiele czasu malowaniu i zaczął uczyć również Zofię. Pogłębił jej wrodzoną wrażliwość na kolor. Pod jego kierunkiem dużo malowała. Wykorzystując akwarele i tempery tworzyła głównie martwe natury i pejzaże.
W sierpniu 1944 roku front przekroczył Wisłę pod Sandomierzem i zatrzymał się na pół roku kilka kilometrów od Wilczyc, które znalazły się po stronie wojsk sowieckich. Wszyscy mieszkańcy zostali ewakuowani. Zofia wraz z całą rodziną opuściła Wilczyce, jak się okazało na zawsze, bo majątek został odebrany jej rodzicom przez władze komunistyczne. Podczas ewakuacji wszystkie jej prace malarskie uległy zniszczeniu.
Wraz z rodzicami i dziećmi zamieszkała w Sandomierzu. Praca zawodowa i konieczność zajęcia się dziećmi nie pozostawiała jej wiele czasu na kontynuowanie zainteresowań artystycznych. Tylko od czasu do czasu malowała niewielkie akwarelki.
W latach 70-tych, po przejściu na emeryturę, gdy mieszkała już w Warszawie, zainteresowała się tkactwem, by wreszcie odnaleźć swój oryginalny wyraz artystyczny w haftach, które stwarzają możliwości artystyczne, a jednocześnie narzucają dyscyplinę rzemieślniczą. Pozostawała im wierna przez ponad czterdzieści lat. Do ostatnich dni życia spędzała regularnie, po kilka godzin dziennie, na haftowaniu, co – jak mówiła – utrzymywało ją w dobrym stanie fizycznym i psychicznym.
Wykorzystując dosyć grube szare płótno lniane haftowała głównie cienką przędzą i bawełną. Tematem jej małych haftowanych „obrazków” były często pejzaże oraz martwe natury. Inspirowała się również ikonami bizantyńsko-ruskimi oraz dziełami mistrzów średniowiecznych i renesansowych, a także Paula Cézanne’a, Egona Schielego, Witolda Wojtkiewicza, Olgi Boznańskiej, Jerzego Wolffa... Nie były to jednak nigdy kopie, lecz własne interpretacje.
W 2009 roku Zofia Malanowska opublikowała w „Bibliotece Więzi” książkę zatytułowaną „Wilczyckie Wspomnienia”, a w 2012 została wyróżniona Nagrodą Św. Brata Alberta (Benedykta Chmielowskiego) za działalność artystyczną.
Zmarła 8 maja 2015 roku, na trzy miesiące przed ukończeniem stu lat.
Prace Zofii Malanowskiej były eksponowane na 15 wystawach. W sierpniu 2015 roku, nakładem rodziny, ukazał się album pt. „Nitką malowane” zawierający wybór reprodukcji jej haftów.
Prace Zofii Malanowskiej były eksponowane na następujących wystawach:
- Galeria „Image” w Warszawie, 1989
- Galeria w Podkowie Leśnej, 1989
- Muzeum Okręgowe w Sandomierzu, 1993
- Galeria Małych Form Graficznych we Wrocławiu, 1995
- Muzeum w Nieborowie i Arkadii, 2000
- Dom Pracy Twórczej „Alicja” i Muzeum Okręgowe w Sandomierzu, 2003
- Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie, 2004/5
- Centrum Kultury Izabelin, 2007
- Dom Sztuki na Ursynowie, 2009
- Dom Pracy Twórczej „Alicja” i Muzeum Okręgowe w Sandomierzu, 2009
- Muzeum Szlachty Mazowieckiej w Ciechanowie, 2010
- Galeria Abakus w Warszawie, 2013
- The Dock, Carrick on Shannon, Irlandia, 2013
- Ancien Cinema, Vianden, Luksemburg, 2015
- Centrum im. Jana Nowaka Jeziorańskiego, Warszawa, 2018/19