Finisaż wystawy: Haftowane obrazy Zofii Malanowskiej

Haftowany obraz damy z kokiem

25 maja 2020

Na chwilę chcemy powrócić do artystki, której prace są delikatne i misternie wykonane. Zofia Malanowska przez 40 lat zajmowała się haftem. Koronawirus zatrzymał jej wystawę w galerii DK Zacisze. Dzięki temu możemy ją Państwu przypomnieć. Jeszcze raz na chwilę zatrzymajmy się by posłuchać o pasji tworzenia.

Zofia Malanowska urodziła się w 1915 roku we wsi Wilczyce w Ziemi Sandomierskiej. W młodości malowała akwarele i tempery pod okiem Jerzego Wolffa. Były to martwe natury i pejzaże. Pierwsze wskazówki, jakie otrzymała Zofia od Jerzego Wolffa: „Zapomnij o tym, że to dzbanek i jabłka. Patrz tylko, jak rozmieszczone są kolory i kładź na tekturze takie plamy kolorystyczne, jakie widzisz. Nigdy nie należy malować tylko po to, żeby zakryć puste miejsce na płótnie czy tekturze. Każdy fragment obrazu jest kolorystycznie ważny, więc każda kolorowa plamka powinna współgrać z innymi, żeby stworzyć atmosferę całości.” Wojna i późniejsze obowiązki spowodowały, że nie miała czasu na zajęcia artystyczne. Dopiero po przejściu na emeryturę zajęła się tkaniem i odnalazła swój wyraz artystyczny w haftach. Przez 40 lat regularnie kilka godzin dziennie spędzała na haftowaniu. Na szarym, dość grubym płótnie lnianym haftowała cienką przędzą i bawełną. Jej prace były interpretacjami znanych dzieł, nigdy kopią. Jako temat często wybierała pejzaż i martwą naturę. Inspirowała się również ikonami bizantyjsko-ruskimi. Każde z jej dzieł to plastyczna wypowiedź szeptem, kameralna i skromna. W każdej pracy jest zachwyt podpatrzonym krajobrazem, dawnym arcydziełem, skrawkiem fresku czy gobelinu, jest też radość zabawy formą, pomysłowość, radość ze zwycięskiego uchwycenia wzajemnej relacji kolorów. Zofia Malanowska żyła 100 lat. 

Więcej: www.zacisze.waw.pl

FILMY: