Salonik Literacki: Obudźmy wspomnienia
11 grudnia 2020
Wczoraj spadł pierwszy tej zimy śnieg. Świat wokół nas zrobił się taki czysty, taki piękny. Przez chwilę zapomnieliśmy o naszej trudnej rzeczywistości. Wróciły wspomnienia: Jak było w tamtym roku? Jak było dziesięć, dwadzieścia ... pięćdziesiąt lat temu?
Nasza koleżanka Hanna Ciesielska, studentka UTW DK Zacisze, autorka piosenki o zespole "Zaciszańska Nuta", w którym śpiewa, tak wspomina pierwszy śnieg w swojej rodzinnej Jasienicy.
(Hania ma ogromny wkład w życie naszej studenckiej społeczności, o czym napiszemy później).
Pierwsza zima w Jasienicy
Wciąż mam ten obraz przed oczami, gdy tylko spadnie pierwszy śnieg i pojawi się potem słońce. Miałam pięć lat, kiedy wraz z rodzicami i młodszą siostrą opuściliśmy na zawsze Szczecin. Zamieszkaliśmy z dala od wsi, w jednym pokoju z babcią Marianną i jej drugim mężem Stanisławem. Niewielki budynek, który w czasie okupacji służył załodze niemieckiej, obsługującej radar na szczycie wieży obserwacyjnej, stał się domem dla naszej i dziadka rodziny. W kuchni bowiem mieszkała jego córka z synkiem.
Kupiony od gminy barak stanął na terenie spalonego gospodarstwa dziadka. 18.08.1944 r. podczas kilkugodzinnej bitwy pancernej, w której Rosjanie pokonali Niemców, Jasienica poniosła ogromne straty materialne. Nie wszystkim udało się szybko odbudować i bezpiecznie zamieszkać przed zimą.
Pewnego poranka babcia ubrała nas ciepło i wypuściła na podwórko, bo w nocy porządnie sypnęło śniegiem. Trudno było wydostać się z sieni - biały puch sięgał nam prawie do pasa. Był wszędzie: na gałęziach ogromnej lipy pamiętającej urodziny dziadka, na rozciągających się wokół bezkresnych polach, na starych drzewach w sadzie, na studni i w ogrodzie, gdzie spod śniegu wystawały suche badyle nieuprzątniętych jesienią ziół, kwiatów i traw. (Dziś mogę powiedzieć, że najwięcej było tam krwawnika i pokrzyw). Tego dnia płatki śniegu nadały im bajkowe kształty, migocząc i skrząc się w słońcu kolorami tęczy.
Co to była za sceneria! Podziwiałyśmy w milczeniu, bałyśmy się ruszyć, by nie zniszczyć czegoś tak zaskakującego dla dziewczynek z wielkiego miasta.
HC
8.12.20 r.
Akwarele "Impresje zimowe" namalowane przez Teresę Ewę Ledzińską stanowią piękną scenografię.