Koncert: WERCHOWYNA na Zaciszu!
18 listopada 2017
Werchowyna nieprzerwanie śpiewa od 26 lat, choć nieczęsto można ją spotkać na koncertach. Po 20 latach ponownie wystąpiła na Zaciszu z okazji 50. Urodzin Domu Kultury Zacisze.
W programie tradycyjne pieśni ukraińskie, białoruskie i rosyjskie.
Zespół powstał w 1991 roku z inicjatywy studentów uczelni warszawskich, związanych ze środowiskiem Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich. Na początku repertuar koncentrował się na pieśniach zasłyszanych podczas górskich wędrówek. Dawno niesłyszane pieśni i melodie łemkowskie, ukraińskie, huculskie ożywały dzięki zapałowi i emocjom młodych wykonawców. Werchowyna była gościem największych w Polsce festiwali muzyki etnicznej począwszy od Łemkowskiej Watry w Żdyni, przez Spotkania Folkowe z Wiejskiego Podwórza w Czeremsze, czy Mikołajki Folkowe w Lublinie.
Z czasem repertuar został wzbogacony o pieśni białoruskie, z Polesia a ostatnio także z Rosji. Dzisiejsza Werchowyna koncentruje się na wielogłosowym, białym śpiewie, bez instrumentów - a capella.
Od kilku już lat zespół koncertuje niezwykle rzadko, a na ich tradycyjny doroczny koncert w Auli Głównej Politechniki Warszawskiej przychodzi ponad tysiąc osób.
Werchowyna śpiewa już wiele lat, lecz wciąż z tą samą pasją...
Tadeusz Konador:
W Domu Kultury Zacisze spędziliśmy cały okres mojego dyrektorowania, czyli lata 93-96. Spędziliśmy tu chyba najbardziej efektywny czas naszego istnienia. Próby mieliśmy dwa razy w tygodniu w obecnej Galerii. Często graliśmy w DK dla seniorów, Sybiraków, byliśmy obecni na wszystkich festynach organizowanych przez Dzielnicę i Dom Kultury. Dużo koncertowaliśmy jeżdżąc po całej Polsce, a nawet mieliśmy tygodniowe tourne po Ukrainie. Wtedy zrobiliśmy nasze pierwsze nagrania i wydaliśmy dwie płyty. Ale największym wydarzeniem było nasze 5-lecie, na które złożyło się kilka koncertów z udziałem najlepszych polskich i ukraińskich zespołów oraz sesja naukowa poświęcona muzyce folkowej (z udziałem naukowców również z zagranicy). Wtedy zespół liczył 15 osób (obecnie 9). Graliśmy też na instrumentach. Teraz śpiewamy a capella, a repertuar pozostał ten sam, głównie ukraiński, ale w repertuarze mamy też piosenki z Białorusi i Rosji.
Występ po 20 latach w tym miejscu wzbudza duże emocje. Postaramy wypaść jak najlepiej. Zapraszamy Państwa.